10 stycznia 2025 roku odbyła się nasza pierwsza wycieczka na Noc biologów (i na pewno nie ostatnia). Cała akcja odbywała się na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Po dotarciu na campus od razu udaliśmy się na pierwszy wykład. Nasza grupa zaczęła od zajęć na temat flory i fauny na górze Kilimanjaro. Dowiedzieliśmy się o warunkach panujących na poszczególnych wysokościach i jak rośliny się do nich dostawały. Okazało się, że na najwyższy szczyt Kilimanjaro mogą wejść nawet ludzie w naszym wieku. Kolejny wykład był o odmiennej tematyce – genetyka, mutacje, zmienność genetyczna i nasi pradawni przodkowie. Czy zdajecie sobie sprawę, że nasz ludzki genom spisano w 130 opasłych tomach? A odczytanie całej sekwencji na glos – literka po literce, zajęłoby niemalże 90 lat? Na nas zrobiło to ogromne wrażenie.
Podczas przerw miedzy zajęciami mieliśmy szanse zobaczyć np. różne pasożyty pod mikroskopem, szkielety zwierząt i ich wnętrzności oraz wystawę ilustracji z biblioteki uniwersyteckiej. Ostatni wykład przybliżył nam problem topnienia lodowców. Pomimo ciągłej dyskusji na ten temat w mediach dopiero na zajęciach dowiedzieliśmy się o zagrożeniach grożącym nie tylko nam, ale także innym stworzeniom. Prowadzący zostawił nas z refleksją czy wraz ze zniknięciem lodowców my także nie znikniemy?
Na koniec zaczęliśmy zajęcia praktyczne, na których izolowaliśmy wirusy zarażające bakterie tzn. bakteriofagi. W laboratorium wykonałyśmy własne próbki i szeregi rozcieńczeń.
Podsumowując, wycieczka była świetna. Mogliśmy nauczyć się wielu wartościowych rzeczy i pracować na bardzo interesujących zajęciach.
Jagoda Nowak i Aleksandra Suska, klasa 2d
Wykładowcy zainspirowali zarówno licealistów, jak i naszych młodszych kolegów. Karty pracy, doświadczenia, własnoręcznie przygotowywane przez nas próbki pozwoliły spojrzeć na biologię z innej strony – nie tylko siedzenia nad książką i czytania tekstu, lecz sprawdzenie umiejętności w praktyce. Prócz nauki była to świetna okazja do poznania nowych osób i poszerzenia kręgów kulturowych😉 neandertalczyka i niezniszczalnych niesporczaków.
Osobiście jesteśmy fanami oglądania walk pod mikroskopem, śpiących królewn, szafy z eksponatami orłów i oczywiście… jazdy autokarem.
Marcelina Balcerzak i Weronika Śniatała, klasa 2d
Wszyscy uczniowie zebrali się punktualnie o godzinie 11:45 w miejscu ustalonym przez opiekunów. Następnie udaliśmy się do autokaru i wyruszyliśmy w podróż. Pierwsze zajęcia rozpoczęły się o godzinie 16.00. Był to wykład o Neandertalczyku (Homo neanderthalensis). Następny przedstawiał świat afrykańskich owadów, a ostatni dotyczył niesporczaków. Po nim była przerwa na zwiedzanie. Razem z moją grupą poszliśmy oglądać wystawy przedstawiające różne zwierzęta, obrazy spod mikroskopu oraz różnego rodzaju akcesoria. Znaleźliśmy nawet pocztówkę ze zdjęciem ważki Platycypha lacustris, o której opowiadał prowadzący na wykładzie o afrykańskich owadach. Wisienką na torcie były laborki. Na zajęciach laboratoryjnych przygotowywaliśmy preparaty, aby później oglądać je pod mikroskopem. To były już ostatnie zajęcia, po których udaliśmy się do autokaru i rozpoczęliśmy podróż powrotną. Przez całą drogę śpiewaliśmy różnego rodzaju piosenki. Do Ostrowa dotarliśmy przed północą.
Wycieczka była bardzo udana, z pewnością podobała się wszystkim uczniom. Z każdego wykładu dowiedzieliśmy się dużo różnych i ciekawych rzeczy, jednak najatrakcyjniejszą częścią zajęć na uniwersytecie były laboratoria. Była to bardzo ciekawa i fascynująca lekcja biologii, a wszystkie założone punkty programu wycieczki zostały zrealizowane. Cała eskapada była bardzo dobrze zorganizowana.
Angela Gaedig, klasa 2d